Pociąg
Nie miałem okazji spróbować. Pociągi są ponoć nieco droższe i wolniejsze od autobusów, ale wygodniejsze. Sieć połączeń jest dość rozbudowana. Ponoć jakość usługi jest lepsza niż w wielu europejskich państwach.
Autobus
Są tanie, dość szybkie i wszechobecne. Warto zwrócić uwagę na firmę, z której usług korzystamy. Kiedy jechaliśmy do Tabriz autobus krążył ponad godzinę po Teheranie szukając pasażerów. Za 600 km płaciliśmy ok 50 zł w VIP autobusie (bardzo duże siedzenia).
Autostop
Najlepszy, wyśmienity, warty spróbowania. Będąc turystą jesteśmy atrakcją w Iranie. Zrobiliśmy ponad 3000 km autostopem.
Ważne! Nie łapiemy autostopu kciukiem, w Iranie oznacza on tyle co środkowy palec. Machanie ręką do kierowców wystarczy aby ich zatrzymać. Na początku trzeba ustalić, czy wsiadamy za darmo. Mówimy "Maszin rajagan turist" (Samochodowy turysta za darmo). Irańczycy są bardzo pomocni i najprawdopodobniej zgodzą się nas podwieźć. Więcej o autostopowych rozmówkach w farsi i samym stopowaniu napiszę w osobnym poście.
Samochody można zatrzymywać wszędzie, również na środku autostrady. Bardzo przydatne są tzw. "Police raa", czyli posterunki policji przy głównych drogach. Samochody bardzo tam zwalniają. Raz nawet wojskowy złapał nam stopa na jednym z takich posterunków.
Samochód
Ponoć można wypożyczyć, ale... Irańczycy jeżdżą jak szaleni, czegoś takiego nie widziałem jeszcze w żadnym kraju. Tylko dla osób o mocnych nerwach i bardzo pewnych za kółkiem. Podobno ciężko jest znaleźć samochód bez kierowcy.